Jak pielęgnować tatuaż
Moda na masowe robienie tatuaży zaczęła się kilkanaście lat temu. Wcześniej były one raczej tematem tabu i utożsamiane był z więzienną kulturą, nizinami społecznymi i w pewnych kręgach powodowały po prostu wykluczenie. Dziś odsetek ludzi w każdym wieku, którzy mają swoją „dziarkę” wzrósł kilkukrotnie, a jeszcze więcej osób planuje go sobie zrobić. Najważniejszym aspektem poza posiadaniem wybranego przez siebie wzoru, bądź ważnego symbolu, jest oczywiście wybór doświadczonego i kompetentnego tatuatora. Takowym będzie osoba, której nie obca jest anatomia skóry i która dokładnie wie jak aplikować tusz. Już podczas robienia wymarzonego tatuażu zadba o naszą skórę, stosując specjalne masło do tatuowanie, które zabezpiecza i odżywia naszą skórę już w trakcie, a nie najtańszą wazelinę, która jedynie ułatwia dostawanie się pod nią tuszu. Tatuaż gotowy, więc powstaje pytanie jak wygląda dokładnie pielęgnacja tatuażu? Trzeba uświadomić sobie, że świeżo zrobiony tatuaż to rana z goła różniąca się od innych(pod skórę dostaje się ciało obce, a nam zależy, aby je tam zachować) i trzeba przestrzegać trochę innych procedur niż podczas obchodzenia się ze zwykłymi ranami(gdzie ciało obce chcemy z organizmu usunąć). Z pomocą przyszła nam jednak nauka i w wielu dobrych studiach tatuażu, nieodpłatnie świadczona jest usługa zabezpieczania tatuażu tak zwanym opatrunkiem „second skin”. Druga skóra to przezroczysty plaster, który pozwala skórze oddychać, przy jednoczesnym niedopuszczaniu do niej wszelkich bakterii i zanieczyszczeń. Jest na pewno dużo lepszy rodzaj opatrunku, aniżeli stosowana w przeszłości przezroczysta folia, która nijak trzymała się skóry i pozwalała bez problemu przenikać pod spód bakterią. Po kilku dniach, gdy ściągniemy „second skin” większy obowiązek spoczywa już na nas samych. Pod żadnym pozorem, jak kusząca by się to nie zdawała perspektywa, nie możemy zrywać gojących się strupów. Może to prowadzić do dłuższego procesu gojenia, a w skrajnych przypadkach nawet do gorszej barwy zrobionego tatuażu. Czego zatem potrzebujemy, aby pielęgnacja tatuażu dała wymierne efekty i rana zagoiła się jak najwcześniej bez żadnych komplikacji? Przede wszystkim musimy kupić dobry krem, ale nie krem, którym niemowlakom smaruję się pupę czy krem nawilżający dla kobiet po sześćdziesiątce. Krem do pielęgnacji tatuażu powinien zawierać w swoim składzie witaminę B5, która znacznie przyspiesza gojenie. W preparatach witamina ta nosi najczęściej nazwę pantenol. Kolejnymi nieodzownymi składnikami są minerały: miedź, magnez i cynk. Ostatni „must have” w składzie kremu to substancje lipidowe, które nie pozwalają naszej skórze na zbytnie odwodnienie i zachowując jej naturalną barierę ochronną prowadzą do szybkiego i bezpiecznego gojenia. Po wyleczeniu się rany nie zapominajmy o natłuszczaniu tatuażu, aby jak najdłużej zachował swój kolor i atrakcyjność!
Przeczytaj więcej na aptekapodsloncem.pl